3 kwietnia 2015

004. Japonia i ja. Wstępniak.

Cześć.
Dzisiejsza notka (a właściwie nie jedna ;) została zainspirowana po części moim zdziwieniem, kiedy dowiedziałam się, że jeden z moich bliższych znajomych chciałby kiedyś polecieć do; a może nawet i zamieszkać w Japonii. A po części tym, że nie lubię powielania chorych stereotypów, do czego ludzie są wyjątkowo zdolni.
Nie oszukujmy się jednak, Polska a Japonia to zupełnie inne światy, chociaż naszą wspólną nutą jest niewątpliwie początkowy brak zaufania do przyjezdnych :) Z tego też powodu powstało wiele mitów i stereotypów, które moim zdaniem są bardzo krzywdzące. Chyba nic przyjemnego, gdy Niemca nazywa się mordercą, Polaka złodziejem, a Japończyka... Popaprańcem?
Podróżujący, piszący, nagrywający - i w ogóle -ący - youtuber Krzysztof Gonciarz (znany młodszym przede wszystkim z Zapytaj Beczkę) postanowił pomieszkać w Japonii i spróbować założyć tam swoją firmę. Przy okazji nagrywa także video na swój "poważny" kanał >klikajcie tutaj, na którym stara się obalić mity, krążące o Japonii oraz pokazać jak wygląda tam jego życie. I nie, żebym namawiała do oglądania jego materiałów, ale są robione profesjonalnie i między innymi dla ich obejrzenia, warto czasem odkleić swój nos od wszystkowiedzącej telewizji. Natomiast jeśli mowa o TV i Japonii to niedawno moim biednym oczom, wpatrzonym z nudów właśnie w telewizor ukazał się teaser zachęcający do oglądnięcia dokumentu Szalone Tokio, "poprowadzonego" przez... Agnieszkę Szulim. Nie darzę specjalnym uczuciem ani tej pani, ani samej telewizji TV-n i jej "tematycznych" odnóg, aczkolwiek podejmę ryzyko obejrzenia tego programu o Tokio. Chciałabym mieć porównanie, jak bardzo stereotypowa jest telewizja, a jak internet. Obejrzę go, pomimo zniechęcających mnie do tego hasełek ze wspomnianego teasera oraz słów samej pani Szulim.

Tokio było bardzo szalone, bardzo nieprzewidywalne, bardzo zaskakujące i nie chcę dużo zdradzać (...) Tokio jest zupełnie inne niż Warszawa, niż Polska. Japończycy są kompletnie inni, myślę, że trudno nam jest ich zrozumieć zwłaszcza jak się ich za dobrze nie zna. Ja tam pojechałam, jako totalny laik (...) i taki jeden z moich ulubionych fragmentów w programie to jest wizyta w Host Clubie, właśnie, w którym można sobie wynająć, wybiera się pana z katalogu, zamawia się mu drinki, bo na tym to polega, on ma wyciągnąć tych drinków jak najwięcej, żeby ten klub zarobił. Czasem te panie z tymi panami lądują w łóżku, czasem nie, ale sam sposób w jaki oni adorują kobietę, jest tak nachalny i przedziwny, że myślę, że Polki by się w tym nie odnalazły. 

Co jest w tych słowach tak odpychającego? Ano to, że dokument być może będzie nacechowany tym, co w dzisiejszych mediach sprzedaje się najlepiej, czyli seksem, fantazjami erotycznymi oraz miejscami ściśle z tym związanymi. Nie wiem, dlaczego pani Szulim od jakiegoś czasu kreuje się na bardzo niegrzeczną dziennikareczkę, ale po prostu już przed obejrzeniem Szalonego Tokio mam pewne obawy, czy nie będzie to kolejny program z cyklu tych ładujących głupoty do głów bezkrytycznie oglądającej go publiczności. A sama pani Szulim, prawdopodobnie będzie docierała swój niegrzeczny styl bycia na plecach Japończyków... Pożyjemy, zobaczymy. Premiera już 5 kwietnia, na kanale TVN Style, na TVN Player pojawi się 11 kwietnia (dla ciekawskich, którzy nie mają telewizora w domu).

Zrobię osobną notkę, która będzie traktować o tym "dokumencie". A poza tym, w cyklu Japonia - ja, kontra stereotypy napiszę także o tym:
> z czego robimy topowe artykuły "o dziwactwach z Japonii", a tak naprawdę co dla samych Japończyków jest również odstępstwem od reguły
> co podoba mi się w Japonii i dlaczego sama mogłabym tam zamieszkać
> co odrzuca mnie w ich kulturze, obecnym sposobie życia i dlaczego
> co polubiłam, a jest w głównej mierze domeną Japończyków

Jednocześnie chciałabym zastrzec, że w Japonii nigdy nie byłam, ale rozpoczynając tą serię sięgnęłam do odmętów internetu, w których nie ma ani grosza stereotypowego pierdolenia. Uwierzcie mi, jeśli ktoś jest naprawdę zainteresowany danym tematem, a ja jestem między innymi z powodów wymienionych w tej notce, jest w stanie znaleźć prawdziwe i rzeczowe artykułu, na których zbuduje sobie jakąś tam opinię.

Pozdrawiam, do następnej notki i nie dajcie się zjeść stereotypom! :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Hej! Jeśli tu trafiłeś, śmiało, wypowiedz się :)